Druty.
Przed wylaniem pierwszego stropu kręcimy druty. Zabawa przy tym jest jak nie wiem, żeby wytargać to na górę we dwie osoby to trzeba się nieźle o siłować. To kilka zdjęć, na których widać zbrojenie stropu:
Przed wylaniem pierwszego stropu kręcimy druty. Zabawa przy tym jest jak nie wiem, żeby wytargać to na górę we dwie osoby to trzeba się nieźle o siłować. To kilka zdjęć, na których widać zbrojenie stropu:
Jeszcze drobne prace wykończeniowe, trzeba powbijać parę gwoździ i jeden ze stropów będzie zaszalowany. A oto efekt prac szalunkowych:
Pogoda niestety płata nam figla. Trochę opóźnia tempo prac, ale robotę zawsze sobie można znaleźć. Zabraliśmy się za komin. Strasznie pracochłonne zajęcie, ale jak widać na załączonych zdjęciach opłacało się. Na ten etap budowy, żeby można zacząć szalować strop – praca kominowa zakończona.
Murujemy dalej, a w między czasie dojechał transport desek szalunkowych.